Regaty Klasyfikacji Pucharu Polski w Klasie FINN – otwarcie sezonu żeglarskiego na zbiorniku Goczałkowickim.

 

  W piękny majowy weekend 11 i 12 maja 2024 odbyły się regaty Klasyfikacji Pucharu Polski w Klasie FINN.

  Głównym organizatorem regat był Klubu Wodnego Garland LOK – Gliwice, a rozległy teren gospodarza imprezy Jachtklubu PTTK Pszczyna dał możliwość wspólnego towarzyskiego i sportowego spotkania. Wszystko to działo się w wodno-górskiej scenerii jeziora Goczałkowickiego, z widokiem na masyw Szyndzielni i sąsiednich gór pomiędzy Cieszynem, a Andrychowem.

  Na liście startowej zapisało się 34 zawodników, nawet z najodleglejszych rejonów Polski, czyli z nad morza, a także trzech kolegów z Czech i jeden ze Słowacji. Dzięki czemu impreza nabrała charakteru międzynarodowego. Była to bardzo istotna nobilitacja regat, tym bardziej, że od bardzo wielu lat na południu Polski, nie było w klasie Finn regat tej rangi. Dziękujemy kolegom z zagranicy za odwiedziny (nie jednokrotnie mieli bliżej niż nasi rodzimi żeglarze 🙂). A po wynikach widać było, że Gospodarze byli bardzo gościnni.

  Pierwszego dnia warunki wiatrowe były na początku nie żeglarskie, więc towarzystwo cieszyło się spotkaniami i rozmowami, ale po południu po nadejściu chmury, udało się rozegrać 1 wyścig w wietrze ok. 12 węzłów. Wszyscy czuli niedosyt, więc przeglądając prognozy na niedzielę mieliśmy duże nadzieje na przyzwoite ściganie, przy prognozowanej sile wiatru 3-5 B0, bezchmurnym niebie i temperaturze około 17 C.

Drugiego dnia była chyba najlepsza pogoda żeglarska jaką można sobie wymarzyć – słonecznie i w miarę stabilny wiatr ok. 15 węzłów. Pływało się wspaniale, na lekko już sfalowanym jeziorze. W czołówce była międzynarodowa rywalizacja.

  Po rozegraniu 5 wyścigów regaty wygrał Bartek “Szydło” Szydłowski [POL6] z Sailing Legia (3,1,1,4*,1), za nim na drugiej pozycji uplasował się Peter Mosny [SVK1] z FYC Slovakia (OCS*, 4,4,1,2), a trzecie miejsce na podium zajął Andrzej Romanowski [POL73] Z OŚ AZS Poznań (2, 6*,3,2,5), czwarty był Czech Mateusz Czerwenka, a piąty Bogusław Nowakowski.

  Bez protestów, w miłej żeglarskiej atmosferze przystąpiono do ceremonii zakończenia regat oraz dekoracji zwycięzców. Wygrali w tych regatach wszyscy, którzy przyjechali, a każdy uczestnik został nagrodzony pamiątkowym kubkiem goczałkowickich regat. Na pewno będzie to miła pamiątka.

  Zwycięzcą gratulujemy i dziękujemy wszystkim uczestników, a organizatorzy i gospodarze regat mają nadzieję, że atmosfera regat, aura i akwen zadowoliły każdego żeglarza. Zbiornik Goczałkowicki pokazał swój urok, a fotki z górami w tle z pewnością pozostaną trwałą pocztówką w naszej pamięci. 

Do zobaczenia za rok na kolejnych regatach.

Szczególne podziękowania dla:

Klubowi Wodnemu Garland LOK – Gliwice

Jacht Klubu PTTK – Pszczyna

Polskiego Związku Żeglarskiego

Info zebrał: WS